Maria Krzosek
Ostatnio przeczytałam taki tekst Róży, fragment z listu do jednej ze swoich znajomych: „Człowiek nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego, więc chwyta dużo, a robi mało i źle, bo niedokładnie. Lepiej zawsze robić mniej, a dobrze i sumiennie.”
Czy nie jest to bardzo realne także dziś? Nakładam sobie robotę na głowę: praca, terminy, dom, sprzątanie, pranie, gotowanie, dzieci, a jeszcze może modlitwa….. niekończące się koło obowiązków, a co za tym idzie brak spokoju w sobie, wieczna żonglerka.
Róża uczy mnie jak mówić proste (ale szczere przed sobą) :NIE! Dziś nie dam rady zrobić wszystkiego. Zrobię to i to, ale tamto jutro, bo dziś nie jestem w stanie, świat się nie zawali. Zrobię kilka rzeczy, ale dokładniej. Czy tak się da? Spróbujmy!
Maria Krzosek – muzyk, matka, żona.