Fundacja z Różą

Od Stowarzyszenia kobiet pracujących samodzielnie do Fundacji z Różą, czyli wszelkimi godziwymi środkami przeciwko złu społecznemu!

Od Stowarzyszenia kobiet pracujących samodzielnie do Fundacji z Różą, czyli wszelkimi godziwymi środkami przeciwko złu społecznemu!

„Trudne sprawy”

Wszystkie zmiany społeczno-ekonomiczne Europy XIX wieku dochodziły także do Królestwa Polskiego. W okresie rewolucji przemysłowej w Królestwie Polskim największymi ośrodkami przemysłu były: Warszawa, Łódź, Sosnowiec, Częstochowa i Żyrardów.

Na ponad 300 tysięcy robotników przemysłowych Królestwa Polskiego na przełomie XIX i XX wieku, 1/3 stanowiły kobiety, a w przemyśle włókienniczym 1/2. Aż 13 % zatrudnionych stanowiła młodzież. Dzień pracy trwał 11 godzin (w pozostałych krajach 12 – 14).

Dopiero w 1904 roku wydano w Rosji przepisy o ubezpieczeniach, które obowiązywały również w Królestwie Polskim. Do roku 1905 związki zawodowe były zakazane. Poprawę sytuacji robotnicy starali się wywalczyć strajkami, na co pracodawcy odpowiadali lokautami. Ruch związkowy koncentrował się przy nielegalnych partiach: „Proletariat”, Socjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy oraz Polskiej Partii Socjalistycznej.

W środowiskach chrześcijańskich podjęto dyskusję na trzy zasadnicze tematy: stowarzyszenia robotnicze, rola państwa w życiu społeczno-ekonomicznym oraz problem sprawiedliwej zapłaty. Uwieńczeniem myśli i akcji społecznej Kościoła katolickiego w XIX wieku była encyklika społeczna Leona XIII (1878-1903) Rerum novarum, ogłoszona 15 maja 1891 roku. Chrześcijański ruch społeczny na terenie Królestwa Polskiego na większą skalę rozpoczął się dopiero po rewolucji, która ogarnęła Rosję w 1905 roku.

 

Odcinek 2: Alarm! z „Szafy”

„Brak sprawiedliwości w prawach, które karzą ciężko biedaka, co kradnie z głodu, podczas gdy milczą wobec bogaczy, spekulantów, rujnujących krocie tychże biedaków. Brak sprawiedliwości w zwyczajach, które rozkosznikowi bezczynnemu, a często szkodliwemu zapewniają szacunek, a robotnika podtrzymującego swą pracą cały gmach społeczny, każą traktować z lekceważeniem. A obok tego jakiż brak sprawiedliwości w samych warunkach życia, szczególniej dla klasy robotniczej, na czym głównie teraz kwestia socjalna się opiera. Dwie rzeczy są tutaj uderzające: krzywda pracy i nadużycia własności”. Alarmował Honorat Koźmiński, znany w Warszawie i Królestwie Polskim spowiednik, publicysta, działacz religijny i społeczny.( Przegląd Powszechny, ankietę na temat: Jakie są szczególniejsze zadania, które katolicyzm u nas w Polsce ma dzisiaj do spełnienia? Odpowiedź. H. Koźmińskiego,  luty 1906 r. s. 18-74. Por. K. Krycińska, Poglądy społeczne o. Honorata Koźmińskiego (1892-1916), Roczniki teologiczne, t. XL, z. 4, Lublin 1993, s. 61.)

 Dlaczego? Bo gorzkie owoce systemu musieli spożywać przede wszystkim robotnicy przemysłowi, którzy z powodu konkurencji i wolnej na pozór umowy o pracę, musieli brać taką pracę, jaką im dawano. Żony podejmowały pracę poza domem, a dzieci zostawały bez opieki, zamknięte w mieszkaniu lub włóczące się po ulicy. Dzieci zbyt wcześnie rozpoczynały pracę, a przeciążone zajęciami zarobkowymi, szybko stawały się jedynie trybikami wielkiego biznesu. Dlatego według Honorata Koźmińskiego konieczną była praca na wszystkich polach i wszystkimi godziwymi środkami dla usunięcia zła społecznego.

 

Odcinek trzeci: Rewolucja Róży

Honorat Koźmiński, z właściwą dla siebie dalekowzroczną perspektywą, wytypował do nowego zadania kobietę-  Anielę Różę Godecką. A ona zainicjowała powstanie w Częstochowie Stowarzyszenia kobiet pracujących samodzielnie „Przezorność”. Godecka tak napisała o swoim pomyśle: Przyszło mi na myśl założyć świeckie stowarzyszenie dla robotnic fabrycznych, które musiałyby opłacać większą składkę, niż w innych Stowarzyszeniach, ale za to miałyby opiekę na stare lata, możność odpoczynku, w razie wyczerpania i pomoc w razie choroby, szczególnie suchot. (A. Godecka, Autobiografia, s. 412).

Dnia 16 grudnia 1911 r. Stowarzyszenie „Przezorność” uzyskało aprobatę władz rosyjskich dokonaną przez gubernatora piotrkowskiego Michała Jaczewskiego. Pierwsze zebranie organizacyjne Stowarzyszenia odbyło się przy ul. Kordeckiego w Częstochowie. „Po roku od chwili zalegalizowania istnienia kazał go rząd zamknąć, aleśmy zdjęły tylko szyld, a chore pozostały wszystkie do śmierci. W 1914 r. wybuchła wojna, fabryki stanęły więc i stowarzyszenie to przestało istnieć” – zapisała Godecka.

 Podczas Zebrania Ogólnego, sprawozdawczo-wyborczego, w dniu 28 października 1918 roku, wznowiono oficjalnie działalność Stowarzyszenia „Przezorność”, zawieszoną w czasie wojennym. Zebranie to odbyło się w Częstochowie przy ul. Starej 15. Ponownie wybrano władze Stowarzyszenia. W skład utworzonego Zarządu „Przezorności” weszły: Magdalena Klimkowska, Józefa Stankiewicz, Zofia Olendzka, Helena Lanc oraz Konstancja Grzmiączka. Do Komisji Rewizyjnej wybrano Anielę Godecką i Helenę Sokolnicką.

Stowarzyszenie „Przezorność” otrzymało prawo zakładania swych oddziałów na terenie całej Rzeczpospolitej, z zastrzeżeniem, że jego centrala będzie w Warszawie.

Wykaz członkiń Stowarzyszenia kobiet pracujących samodzielnie „Przezorność” w latach 1912 - 1934.

Lata                  Liczba członkiń

1912 - 1914    134 – 178

1918 - 1922    129 – 139

1923 - 1929    133 – 219

1930 - 1934    221 – 250

Prezeski Zarządu Głównego Stowarzyszenia kobiet pracujących samodzielnie „Przezorność” w latach 1918 - 1934.

L.p. Imię i nazwisko, rok urodzenia i śmierci                                   Lata sprawowania urzędu

1. Magdalena Klimkowska 1864 – 1931                                                           1918

2. Maria Sokolnicka 1881 – 1944                                                                       1919

3. Pelagia Kęszycka 1863 – 1937                                                                   1920 – 1922

4. Maria Lipska 1874 – 1960                                                                          1923 – 1924

5. Maria Małkowska 1882 – 1930                                                                      1925

6. Teresa Ziółkowska 1864 – 1942                                                                     1926

7. Julia Krall 1878 – 1938                                                                                     1927

8. Zofia Brand 1874  – 1942                                                                                1928

9. Anna Chełczyńska 1878 – 1962                                                                     1929

10. Maria Jakubowska 1888 – 1945 1930

11. Anna Chełczyńska 1878 – 1962                                                                  1931 - 1934

Źródło: Sprawozdania z zebrań Zarządu Głównego Stowarzyszenia „Przezorność”.

Odcinek 4: „Na sygnale”

Członkinie „Przezorności” prowadziły internaty lub bursy dla dzieci i młodzieży lub pracujących, przedszkola, sierocińce, pracownie różnego typu w większości rękodzielnicze oraz opiekowały się starszymi, chorymi osobami w schroniskach dla nich przeznaczonym. Członkinie „Przezorności” nie pobierały wynagrodzenia za pracę, w zamian otrzymywały mieszkanie i całodobowe utrzymanie. W Zakładach należących do Stowarzyszenia „Przezorność” mogły pracować także osoby nie należące do tego Stowarzyszenia. Zakład utrzymywał się z prowadzenia pracowni lub sklepu. Zakłady „Przezorności” miały charakter społeczno-dobroczynny. Rodzice pracujący w fabrykach czy w innych miejscach często pozostawiali swe dzieci bez opieki. Członkinie Stowarzyszenia „Przezorność” chciały przeciwstawić się temu zjawisku zakładając ochronki, sierocińce czy przedszkola.

 

Prezentujemy przykładowo działalność oświatowo-wychowawcza w Zakładzie społeczno-dobroczynnym przy ul. Drewnowskiej 72 w Łodzi w latach 1920-1934.

 

Lata                             Sierociniec                  Przedszkole                       Ogółem

1920-1924                 30                                 300                                      330

1925-1929                 30                                 160                                      190

1930-1934                 50                                 150                                      200

Źródło: Sprawozdania z Zakładu przy ul. Drewnowskiej w Łodzi.

 

Nowe prawo o stowarzyszeniach z dnia 1 stycznia 1933 roku dawało większą możliwość ingerencji państwa w te instytucje np. żądając dokładnych sprawozdań pisemnych, grożąc zarazem wysokimi karami, z likwidacją instytucji włącznie, w razie jakichś nieprawidłowości. W ujęciu współczesnych standardów zrzeszania się ustawa ta była bardzo restrykcyjna. Stowarzyszenie „Przezorność” nie miało problemów z rozliczaniem się wobec państwa ale wobec nowego prawa członkinie obawiały się utraty własności. Delegatki Stowarzyszenia „Przezorność” były także w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, chcąc się upewnić jaką opinię ma tam Stowarzyszenie. Usłyszały odpowiedź uspokajającą, że „Przezorność” jest Stowarzyszeniem zarejestrowanym, posiada pewne prawa Stowarzyszeń ministerialnych, jest w zupełnym porządku w związku ze składaniem sprawozdań.

Otrzymały również pisemną odpowiedź kard. A. Hlonda, w której Kardynał zaznaczył, że nowe prawo o stowarzyszeniach dawało władzom państwowym daleko idące uprawnienia, których nie miały władze poprzednio. Takie same poglądy o tej sprawie wyrażał także o. Jan Roth – jezuita, który w swych listach utwierdzał Anielę Różę Godecką co do słuszności likwidacji Stowarzyszenia „Przezorność”. Dnia 2 września 1934 roku odbyło się zebranie likwidacyjne w sali internatu przy ul. Klasztornej w Częstochowie.

 

Odcinek 5: Mission Impossible II

Posiadanie, samodzielność i samowystarczalność, znaczenie, władza, pozycja społeczna, samorealizacja i poczucie bezpieczeństwa... Wszyscy tak chętnie i sprawnie realizujemy te pragnienia w PRACY. Nie ma innej przestrzeni naszego życia tak trudnej do opisania. Bo z jednej strony zawsze podkreślamy,  że nie jest najważniejsza, czasem nawet, że jest koniecznością. Bez niej jednak coś z naszego człowieczeństwa niszczeje i odnosimy wrażenie, że jesteśmy poza nurtem pełnego życia.

 

„Lecz w dzisiejszych czasach dwa błędy, przeciwne sobie w tej mierze widzimy: jednych, co oddają się pracy po pogańsku, bez wzywania pomocy Bożej, ufając we własne siły (…) dla wzbogacenia się, lub z całkowitym przylgnięciem serca do swej roboty. Drudzy nią gardzą i z musu tylko i ze wstrętem jej się oddają, oczekując niecierpliwie sposobności pozbycia się jej na zawsze” – napisała Różą Godecka. do kobiet, które później utworzyły Stowarzyszenie kobiet pracujących samodzielnie „Przezorność”.

W naszym świecie XXI wieku przedmiotem pracy już nie jest materiał (praca w przemyśle), ale wiedza. Coraz bardziej wzrasta poziom naszego zaangażowania w pracę. Cenimy mobilność, dyspozycyjność i zmienność w pracy, a także podejmowanie ryzyka. Obserwujemy tworzenie się społeczeństwa 0-1: 0 – młodzi, zdolni, mobilni, wykształceni, zdolni do ryzyka, żyjący w „nanosekundy”, wszystko na „teraz”, kultura „instant”= wygrani; 1 nieprzystosowani do zmian, o małych kompetetencjach, bezrobotni, ciągle zagrożeni utratą pracy, wykluczeni= przegrani

Nas słowa Różą dotykają! Przecież na co dzień dokonujemy wyborów miedzy zyskiem ekonomicznym a własnymi ideałami, zmagamy się z monotonią, zniechęceniem do twórczego podejścia w pacy, brakiem umiejętności wypoczywania i poczuciem „bezsensowności” niektórych wysiłków. Szukamy lepszych dróg niż pracoholizm, „living In the moment”, czy ucieczki poza system – wybór off the grid. Doskonale zdajemy sobie sprawę z patologicznych procesów, z którymi spotykamy się w pracy, gdyz odzwierciedlają nasze ludzkie i społeczne problemy.

Nas słowa Róży dotykają i mobilizują. I Różą i bł. Honorat Koźmiński byli przekonani, że fabryka, firma, korporacja, instytucja zmieni się, jeśli zmieni się serce choćby w jednym człowieku, który ją tworzy. Nawet w najbardziej niesprzyjających okolicznościach zewnętrznych, wobec nieludzkich zarządzeń i zachowań, to osoba zmienia środowisko i to od niej zależy jaką twarz będzie miało biuro, biurko w open space, czy hala produkcyjna. Mission impossible? Jesteśmy przekonane, że nie! W Fundacji z Różą patrzymy z nadzieją, którą miała Róża Godecka, zakładając Stowarzyszenie kobiet pracujących samodzielnie „Przezorność”. I tę nadzieję przekazujemy każdym godziwym sposobem a  można zmieścić ją w jednym zdaniu: żadna firma nie jest przedsionkiem piekła!

Anna Duda

(Materiały zostały zaczerpnięte z pracy Justyny Cecylii Kusek, Stowarzyszenie kobiet pracujących samodzielnie „Przezorność” 1912-1934, mps; Autobiografia Anieli Róży Godeckiej, red. B. Czemko, Częstochowa 2016)

Galeria